Edson Barboza zaakceptuje pojedynek z Willem Brooksem, ale wolałby walczyć z rywalem będącym wyżej w rankingu

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Brazylijczyk chce walczyć z wysoko umiejscowionym rywalem.

Po wygranej Edsona Barbozy (18-4, 12-4 w UFC, #6 w rankingu UFC) na UFC on FOX 20 Will Brooks (19-1, 1-0 w UFC, #12 w rankingu UFC) wyraził chęć walki z Juniorem na UFC Fight Night 96. Brazylijczyk zaakceptowałby taką walkę jednak wolałby mierzyć się z kimś zajmującym wyższe miejsce w rankingu UFC wagi lekkiej.

Chcę walk, które przybliżą mnie do statusu pierwszego pretendenta.

Jeśli UFC powie, że mam walczyć z tym gościem, żeby znaleźć się bliżej titleshota to czemu nie? Ale tak jak mówiłem, preferowałbym walkę z kimś kto jest przede mną w rankingu. Gdybym miał wybór to preferowałbym walkę z kimś przede mną. Jest pięciu zawodników przede mną i mam nadzieję, że UFC da mi ich. Jeśli popatrzysz na rankingi, to jest lepsze dla mojej kariery. Muszę walczyć z najlepszymi.

Z lekkich znajdujących się przed Barbozą w rankingu Donald Cerrone i Nate Diaz mają już zakontraktowane pojedynki (obaj będą walczyć w kategorii półśredniej). Bez zaplanowanych walk pozostają: Tony Ferguson, Rafael dos Anjos i Khabib Nurmagomedov. Zestawienie Edsona z którymkolwiek z trzech wymienionych zawodników gwarantowałoby znakomite widowisko. Obecnie Brazylijczyk uważa, że na walkę o pas najbardziej zasługuje Ferguson.

Moim zdaniem, zawodnikiem który najbardziej zasługuje na to jest Tony Ferguson. On jest cały czas zajęty walcząc ze wszystkimi. Khabib nie walczył przez długi czas i myślę, że powinien stoczyć jeszcze kilka walk zanim dostanie szansę.

Póki co Barboza musi zaliczyć wizytę u lekarza tak by wyleczyć stopę.

Teraz moja stopa nie wygląda dobrze, jest dość duża, zwłaszcza moja prawa stopa. Prawdopodobnie w tym tygodniu pójdę do lekarza żeby zobaczyć co się stało. Ale dzięki Bogu to tylko stopa. Moje barki, łokcie i kolana są w 100% zdrowe. Chcę wrócić do treningów w przyszłym tygodniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *