Dustin Poirier wyjaśnia próbę wywołania sensacji przez Colby’ego Covingtona po publikacji nagrania na którym Poirier powala ciosem sparingpartnera

Chris Unger/Zuffa LLC

Colby Covington wywołał poruszenie, publikując materiał ze sparingu Dustina Poiriera na kilka dni przed jego trzecią walką z Conorem McGregorem na UFC 264.

We wtorek były tymczasowy mistrz wagi półśredniej udostępnił w mediach społecznościowych filmik, na którym Poirier powala partnera treningowego mocnym prawym sierpowym.

Na filmie widać, jak Poirier (27-6 MMA, 20-6 UFC), w pełnym stroju ochronnym, uderza i serwuje nokdaun sparingpartnerowi, którym okazał się być nie amator lecz weteran Titan FC Felipe Douglas. Po tym, jak Douglas upadł pod siatką, Poirier wydał okrzyk „And new”.

Colby Covington w taki oto sposób podpisał ten filmik:

„Facet noszący pełny zestaw ochraniaczy od stóp do głów, aby chronić swoją twarz i uczucia to Poirier. Facet bez ochraniacza głowy, umiejętności zapaśniczych i komórek mózgowych to „Khabib”. @DustinPoirier – dobry gość? Zły gość? Sami oceńcie.”

Douglas zaznaczył w rozmowie z MMA Fighting, że nie uważa, aby Poirier przesadził z tą akcją.

„To była intensywna sesja sparingowa, a takie rzeczy mogą się zdarzyć w sparingach. Są ludzie, którzy mówią, że nie miałem na sobie sprzętu ochronnego, ale nie było powodu, żeby nosić sprzęt treningowy, bo Dustin dobrze trenuje. On nie jest wredny. Uderza mocno jak w walce, trafił mnie i powalił. Narożnik ściągnął mnie z klatki i nie pozwolił mi wrócić.

Jeśli chodzi o jego celebrację, ludzie mówili, że robił sobie żarty – to jest mentalność gościa, który walczy o pas. Nie traktuję tego jako okazanie braku szacunku. Ja tego nie robię, ale to jest jego sposób myślenia, wyobrażanie sobie walki. On miał walczyć o pas. To jest jego życie.”

Nagranie, które opublikował Covington w wywiadzie z MMA Junkie w maju, nie pochodzi z obozu treningowego Poiriera do jego walki o tytuł przeciwko Khabibowi Nurmagomedovowi – ani nie jest to sparingpartner amator o czym poinformował Mike Bohn z MMA Junkie.

Covington w podpisie pod filmikiem starał się postawić Poiriera w złym świetle po tym jak ten powalił swojego sparingpartnera i celebrował tę akcję, choć wielu zawodników stanęło w jego obronie, gdy filmik obiegł media społecznościowe.

Sam Poirier odpowiedział innemu użytkownikowi Twittera, który ponownie umieścił filmik, wyjaśniając, że nie był to amatorski zawodnik, z którym sparował. Sparingpartnerem był weteran Titan FC, który ma na koncie ponad 20 zawodowych walk.

„To jest zawodowy fighter z 20 zwycięstwami.”

Poirier szerzej wyjaśnił całą sytuację w rozmowie z Farah Hannoun z UFC Arabia we wtorek wieczorem.

„Nie chciałem, żeby ludzie pomyśleli, że to był amator lub coś w tym stylu. To był profesjonalny fighter. Mam na myśli to, że takie sytuacje dzieją się w siłowniach podczas ciężkich sparingów, prawdziwych sparingów. Są momenty, kiedy ćwiczysz, i trenujesz, i takie tam, ale są momenty, kiedy ciężko sparujesz i to była ciężka sesja sparingowa.”

Ponieważ wielu innych zawodników stanęło w obronie Poiriera, wypowiadając się w podobny sposób na temat wideo, próba Covingtona mająca na celu postawienie Poiriera w złym świetle w tym przypadku nie powiodła się.

Poirier podejmie McGregora w głównym pojedynku wieczoru gali UFC 264 w sobotę w Las Vegas w trylogii, aby wyrównać rachunki w ich rywalizacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *