Daniel Cormier o tym, dlaczego nie interesuje go rywalizacja w boksie

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC Getty Images

Aktualny mistrz dywizji półciężkiej i ciężkiej UFC Daniel Cormier, nie planuje sprawdzać swoich umiejętności w boksie z wyjątkiem treningów przygotowujących go do walki w MMA.

Cormier ma za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu w tym wywalczenie tytułu wagi ciężkiej w starciu ze Stipe Miocicem i obronę tego pasa w walce z Derrickiem Lewisem. Jego czas w rywalizacji MMA powoli zbliża się jednak ku końcowi, bowiem w marcu przyszłego roku przed swoimi czterdziestymi urodzinami – „DC” zamierza zakończyć karierę.

W ostatnim czasie możemy zauważyć zjawisko przenikania się dwóch dyscyplin sportów walki – MMA i boksu – w kwestii rywalizacji lub zamiaru rywalizacji zawodników MMA w boksie lub pięściarzy w mieszanych sztukach walki. Dodatkowo prezydent UFC Dana White mówi o planach uruchomienia ZUFFA Boxing.

Daniel Cormier, który był ostatnio gościem w MMAJunkie Radio Show wyjaśnił, dlaczego wyklucza swoje przejście do boksu:

„Chodzi o to, dlaczego miałbym chcieć iść walczyć z tymi gośćmi w tym konkretnym sporcie. Nie chcę próbować walczyć z facetem w sporcie, w którym jest najlepszy. To tak, jakbym poprosił Anthony’ego Joshuę, aby przyjechał i spróbował zawalczyć ze mną w zapasach lub zawalczyć w mieszanych sztukach walki. On nie miałby szans, tak jak ja nie miałbym szans w boksie przeciwko Anthony’emu Joshua. Nie chcę tego robić na próżno. Nie zamierzam tego robić na próżno.”

Widzieliśmy już, jak zawodnik MMA przeszedł do boksu i odwrotnie. Ostatni taki przypadek, to pojedynek byłego mistrza wagi piórkowej i lekkiej UFC Conora McGregora z niepokonaną legendą boksu Floydem Mayweatherem w sierpniu ubiegłego roku. Walka zakończyła się zwycięstwem Mayweathera przez TKO w 10 rundzie. W sierpniu 2010 roku wielokrotny mistrz świata w boksie James Toney postanowił spróbować swoich sił w MMA stając do pojedynku z Randym Couture na gali UFC 118. Toney został poddany trójkątnym duszeniem w pierwszej rundzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *