Dana White potwierdził, że Tony Ferguson jest następny w kolejce do walki o pas – pod jednym warunkiem

mmafighting.com

Prezydent UFC Dana White potwierdził, że Tony Ferguson będzie kolejnym, który dostanie walkę o tytuł wagi lekkiej. El Cucuy ma walczyć ze zwycięzcą walki wieczoru gali UFC 242 w której zmierzą się mistrz Khabib Nurmagomedov i tymczasowy mistrz Dustin Poirier.

Dana White rozmawiał z Brettem Okamoto z ESPN przed UFC 242 i oto, co powiedział:

„Jeśli Tony Ferguson będzie gotowy, dostanie walkę o tytuł. Tony Ferguson miał już wcześniej możliwości, których nie wykorzystał. Jeśli Tony jest gotowy, to tak”.

Tony Ferguson (25-3) ma obecnie serię 12 zwycięstw z rzędu, która jest najdłuższą zwycięską serią w historii dywizji lekkiej UFC. Podczas tej serii, Ferguson pokonał takich zawodników jak Donald Cerrone, Anthony Pettis, Kevin Lee, Rafael dos Anjos, Edson Barboza i Josh Thomson. W swojej karierze w UFC, El Cucuy ma niesamowity rekord 15-1 z tylko jedną przegraną, porażką przez decyzję w walce z Michaelem Johnsonem w 2012 roku po tym, jak złamał rękę podczas walki.

Ferguson był wielokrotnie zestawiany do walki o tytuł wagi lekkiej oraz z Khabibem Nurmagomedovem, ale kontuzje u obydwu zawodników  lub problemy z wagą za każdym razem  doprowadzały do tego, że te walki nie dochodziły do skutku. To dlatego Dana White mówi, że tym razem chce się upewnić, że Ferguson jest zdrowy.

Ferguson miał walczyć z Nurmagomedovem w kwietniu ubiegłego roku na UFC 223, ale potknął się o kabel podczas wywiadu poprzedzającego walkę i uszkodził sobie więzadło LCL w kolanie. UFC szukało zastępstwo do walki w short notice i w końcu Al Iaquinta dostał szansę walki z mistrzem, przegrywając przez decyzję po całkiem dobrej walce.

Od tamtego feralnego zdarzenia, Ferguson pokonał Anthony’ego Pettisa i Donalda Cerrone przez TKO i jeżeli zrobi wszystko, aby uniknąć kontuzji i innych sytuacji mogących wykluczyć go z walki o pas, nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, by zawalczył ze zwycięzcą pojedynku Nurmagomedov vs. Poirier.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *