Dan Hooker twierdzi, że Charles Oliveira nie zasługuje na miano pretendenta do tytułu

mmajunkie.usatoday.com

Dan Hooker wciąż uważa, że Charles Oliveira nie jest prawowitym pretendentem do walki o tytuł w wadze lekkiej. Hooker twierdzi, że wygrana Oliveiry nad Tonym Fergusonem nie jest żadnym imponującym zwycięstwem.

Na gali UFC 256, Charles Oliveira odniósł największe zwycięstwo w swojej karierze, ponieważ zdominował Tony’ego Fergusona i pokonał go przez jednogłośną decyzję. Po wygranej, nie brakowało komentarzy, że Brazylijczyk powinien zawalczyć o zwakowany tytuł, jeśli mistrz Khabib Nurmagomedov rzeczywiście zakończył karierę. Jednak Dan Hooker nadal nie postrzega Oliveiry jako zawodnika na tak wysokiej pozycji, aby mógł walczyć o pas.

„Czy ja go oceniam? Nie. Nie wiem, jestem tylko jednym człowiekiem, mam tylko swoje zdanie. Moje zdanie jest takie, że Charles Oliveira jest nadal p***ą… Po prostu się trochę z tego śmieję. On po prostu jest mi obojętny”, powiedział Hooker w rozmowie z Submission Radio. „Nie zrobił nic niesamowitego. Zrobił tylko kilka podstawowych rzeczy w walce przeciwko Tony’emu Fergusonowi, a Tony Ferguson nie miał na to żadnej odpowiedzi. Moim zdaniem, on po prostu nie trenował od jakiegoś czasu swoich podstaw, a to gra polegająca na ulepszaniu swoich podstaw i pracy nad nimi. Po prostu tak to widziałem. Nie byłem pod wrażeniem niesamowitych rzeczy, które robił Charles Oliveira.”

Dan Hooker ma za sobą walkę będącą kandydatem do „Walki Roku” w której zmierzył się z Dustinem Poirierem. Obydwaj zawodnicy stoczyli zacięty bój, ale niestety dla Hookera zakończył się on porażką przez decyzję. Wcześniej miał trzy wygrane walki, w których pokonał Paula Feldera, Al’a Iaquintę i Jamesa Vicka. Obecnie nie ma zaplanowanej walki, ale zasugerował, że wróci do Oktagonu na początku 2021 roku.

Charles Oliveira jest teraz na fali ośmiu zwycięstw z rzędu, z godnymi uwagi zwycięstwami nad Tonym Fergusonem i Kevinem Lee. Brazylijczyk ma również bilans 9-1 od czasu, gdy przeszedł do wagi lekkiej, przegrywając jedynie z Paulem Felderem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *