Cro Cop o swojej przyszłości w UFC

 

„Byłem bardzo, bardzo zmartwiony po porażce z Dos Santosem. Byłem w tak kiepskiej kondycji psychicznej, że najchętniej powiesiłbym się pokoju hotelowym aby zniknąć. Trzy porażki w moich ostatnich siedmiu walkach to dla mnie katastrofa. To fatalny wynik i nie jestem z tego zadowolony. Wiem już, że parę rzeczy źle zrobiłem w walce i przygotowaniach do niej ale wciąż pozostaje wiele pytań oczekujących na odpowiedź. Poważnie zastanawiam się nad zatrudnieniem psychiatry, aby mi pomógł. Wykonałem już w tej sprawie parę telefonów… Dokonam kilka zmian w sposobie trenowania, ponieważ chciałbym zawalczyć jeszcze dwa razy w UFC. Jestem wojownikiem i znajdę motywację, i siłę której potrzebuję… Gdyby ktoś zaoferował mi miliony dolarów abym zakończył karierę to nie przyjąłbym ich. Walka to moje życie i nie znam innego sposobu aby żyć.”

– powiedział w wywiadzie dla jednego z chorwackich portali Mirko Filipovic.

12 thoughts on “Cro Cop o swojej przyszłości w UFC

  1. Wydaje mi się, że już w walce z Fedorem widać było u niego, że strach wygrywa z duszą wojownika. To nie był już ten sam Mirek. A po przejściu do hamburgerów to już całkiem cień samego siebie. Ostatnio obejrzałem parę jego walk z przed kilkunastu lat – tam miał pewność siebie w oczach. Dobrze by było zobaczyć go jeszcze w dobrej formie psychicznej i z błyskiem w oku.

  2. On dla mnie zawsze będzie najlepszy. Nie jest co prawda młodzieniaszkiem :D, ale mógł by jeszcze trochę powalczyć, nawet nie w UFC,bo tu mu słabo idzie. Może powinien zrzucić trochę kilogramów i przejść do półciężkiej nie wiem może by mu pomogło. A najlepiej przeszedł by do innej organizacji może DREAM może Affication,bo w UFC najwyraźnej mu nie idzie.

  3. Ostatnio Mirko wypowiadal sie, ze konczy kariere prawda o.O? Pewnie dostal troche hajsu za to (w koncu kazdy chcialby miec dalej legende taka) i posmiga jeszcze. Moglby przejsc jak Fedor do slabszej organizacji i tam moze sie podbudowac. Mam nadzieje, ze sie obudzi i pokaze jeszcze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *