Cris Cyborg uważa, że jej porażka z Amandą Nunes nie wpłynie na negocjacje kontraktu i zmniejszenie zainteresowania jej kolejnymi walkami

Isaac Brekken/Getty Images

Była mistrzyni wagi piórkowej UFC Cris Cyborg Justino jest jedną z najlepszych zawodniczek walczących w MMA. Przez ponad dekadę po prostu dominowała swoje rywalki docierając do rekordu (20-1, 1NC) przed ostatnią walką na grudniowej gali UFC 232, która zakończyła się jej porażką przez nokaut w pierwszej rundzie w starciu z mistrzynią wagi koguciej Amandą Nunes.

Wielu fanów nie było pewnych, czy ten przegrany pojedynek nie będzie przypadkiem ostatnią walką Cris Cyborg w UFC po wypełnieniu kontraktu. Sama zawodniczka twierdziła, że rozważa zakończenie kariery w MMA i przejście do boksu. Nie było też pewności, czy UFC zechce przedłużyć z nią kontrakt zważywszy, że kobieca dywizja piórkowa jest dosyć uboga, a dodatkowo ona nie jest już jej mistrzynią.

W każdym razie Cris Cyborg uważa, że jej porażka z Amandą Nunes nie wpłynie na jej zdolność negocjacji z UFC w kwestii nowego kontraktu.

„Nie chodzi o bycie mistrzynią, chodzi o to, kto ogląda moje walki. Ludzie będą lubili oglądać moje walki bez względu na to, czy jestem mistrzynią czy nie jestem i na pewno ludzie zechcą obejrzeć moją następną walkę. Będę kontynuowała treningi i pozwolę mojemu menadżerowi zająć się wszystkim.”

Chociaż Cyborg chce pozostać w UFC, rozumie, że jej możliwości są ograniczone. Jakie są te opcje? Wciąż nie doszło do jej  walki z Megan Anderson, która była już zapowiadana, ale nie doszła ona do skutku. Znalazłyby się również zawodniczki z dywizji koguciej, które chciałyby przejść do kategorii piórkowej.

„Nie mam już zbyt wielu opcji. Myślę, że jedyną dziewczyną w 145 funtach [z którą mogłabym się teraz zmierzyć] jest Megan Anderson.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *