Colby Covington sceptycznie podchodzi do słów Dana White’a o przyznaniu mu walki o pas

Steven Ryan/Zuffa LLC via Getty Images

Podczas gdy Dana White publicznie oświadczył, że jeśli Colby Covington pokona Robbiego Lawlera na gali UFC on ESPN 5 w Newark, zostanie pretendentem numer jeden do pojedynku o pas wagi półśredniej w walce z mistrzem Kamaru Usmanem, Covington słyszał to już wcześniej i nie jest przekonany co do zapewnień szefa UFC dopóki nie otrzyma tego na piśmie.

Dla wielu zawodników, publiczna wypowiedź Dana White’a w której  zapewnia przyznanie walki o pas jest wystarczającą gwarancją, dla Covingtona taką gwarancją nie jest:

„Chcę zobaczyć to na piśmie” – oznajmił Covington.

„Nie jest miło to słyszeć, ponieważ nic nie jest gwarantowane w tym sporcie i wszyscy o tym wiemy. Nie uwierzę w nic, dopóki nie zamknę się z kimś w tej klatce.

Do tego czasu wiemy, co się stało. Byłem już na tej drodze. Obiecywano mi to wiele razy. Chodzi mi o złożone obietnice i obietnice dotrzymane. Ale nie mogę powiedzieć tego samego o wszystkich innych w tym biznesie”.

Mimo że Covington wywalczył tymczasowy tytuł mistrza, który został mu później odebrany, ostatnim razem, gdy Covington otrzymał obietnicę walki o tytuł mistrza, ostatecznie trafił na Kamaru Usmana.White stwierdził, że Covingtonowi nie akceptował innych walk, takich jak pojedynek z Tyronemm Woodleyem na UFC 228 i z Kamaru Usmanem na UFC na ESPN 1. To wszystko to już przeszłość, a Covington patrzy teraz w przyszłość, którą widzi w bardzo jasnych barwach:

„Jest, jak jest. Biznes kręci się dalej. Nie możesz być sfrustrowanym czy podchodzić do tego zbyt emocjonalnie i to jest najlepsza rzecz w tym, co wnoszę do tej sprawy. Nie wnoszę do tego emocji Nie mam uczuć. Nie obchodzi mnie, co ludzie o mnie myślą.

Będę nadal udowadniać i pokazywać swoją wartość tej firmie i całemu temu sportowi, jakim jest MMA, że jestem najlepszym zestawieniem, a ludzie chcą zobaczyć, jak walczę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *