Chris Weidman o aspiracjach do tytułu mistrzowskiego i wyzwaniu, którym byłby dla mistrza Israela Adesanyi

sports.yahoo.com

Po wprowadzeniu kilku zmian w życiu i treningach, Chris Weidman znowu pokochał walkę, a wygrana Jana Błachowicza nad Israelem Adesanyą utwierdziła go w przekonaniu, że byłby trudnym rywalem dla mistrza wagi średniej.

Były mistrz wagi średniej UFC nie jest jeszcze gotowy do rezygnacji z rywalizacji o tytuł i powiedział, że w ostatnich tygodniach wydarzyło się kilka rzeczy, które utwierdziły go w przekonaniu, że wciąż jest szansa na odzyskanie pasa UFC w późnym etapie kariery.

Chris Weidman (15-5 MMA, 11-5 UFC) powróci do Oktagonu w sobotę, kiedy to zmierzy się z Uriah Hallem (16-9 MMA, 9-7 UFC) na głównej karcie UFC 261. 36-latek ma nadzieję na drugie zwycięstwo z rzędu w staraniach o zdobycie pasa po raz drugi.

„Chcę wyjść tam i pozwolić fanom wybrać, kiedy chcą, żebym walczył (o tytuł), i muszę to zrobić dużym oświadczeniem” – powiedział Weidman podczas dnia medialnego. „Nie oczekuję, że będzie to zaraz po tej walce z Uriah Hallem. Spodziewam się, że po niej zawalczę z innym dużym nazwiskiem, a jeśli trzeba będzie kolejnego, to trzeba będzie zawalczyć z kolejnym.

Myślę jednak, że wygranie dwóch walk w spektakularnym stylu i możliwość pokazania swojego potencjału sprawi, że ludzie będą chcieli zobaczyć mnie w walce o tytuł.”

Kilka tygodni wstecz na UFC 259, mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya doznał swojej pierwszej zawodowej porażki, przegrywając przez decyzję w walce o tytuł wagi półciężkiej z mistrzem Janem Błachowiczem.

Był to pojedynek, w którym znacznie większy Błachowicz był w stanie wykorzystać swoje gabaryty i zapasy, aby wypunktować urodzonego w Nigerii mistrza. Weidmanowi spodobało się to, co zobaczył w tamtej walce o tytuł i jest przekonany, że może zrobić to samo z Adesanyą.

„Widząc tę walkę, widząc jak silny facet był w stanie przechytrzyć go i zdobyć obalenia, to zdecydowanie potwierdziło moje myśli, które miałem na temat tej walki,” powiedział Weidman. „To powiedziawszy, mam trochę pracy do wykonania. Dostałem Uriah Halla. Nie oczekuję, że będę walczył z Adesanyą w następnej walce. Wiem, że jestem dla niego złym zestawieniem i kiedy będę mógł to udowodnić wszystkim, ludzie będą chcieli to zobaczyć.”

Weidman nie może się doczekać, aby udowodnić, że nadal jest siłą, z którą należy się liczyć w wadze 185 funtów, kiedy wejdzie do Oktagonu przeciwko Hallowi w rewanżu po ponad 10 latach. „The All-American” ma obecnie bilans 2-5 w swoich ostatnich siedmiu występach w UFC, ale czuje, że to się wkrótce zmieni, ponieważ dokonał niezbędnych zmian po swoim zwycięstwie nad Omari Akhmedovem w sierpniu ubiegłego roku.

„Myślę, że mam cały potencjał. Muszę tylko robić właściwe rzeczy. Przez długi czas byłem oderwany od pracy w sposób, w jaki powinienem pracować. Nie byłem na siłowni przez cały czas. Szedłem na skróty zamiast pracować jak najwięcej. Chciałem wykonać jak najmniej pracy i to mi się udało w kilku walkach, które wygrałem.

Dało mi to pozytywne wzmocnienie dla niektórych złych nawyków. Myślę, że wyjście z mojego środowiska, do którego byłem przyzwyczajony i z nawykami, które miałem, nawet przeprowadzka pozwoliła mi ponownie zakochać się w tym sporcie i po prostu być w siłowni, aby się uczyć. Nie opuściłem siłowni. Jestem na niej non-stop i nie zdarzyło mi się to od czasu przed moją walką z (Lyoto) Machidą. To był ostatni raz kiedy tak robiłem. A do walki z Vitorem, to wtedy zacząłem zwalniać na treningach.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *