Cain Velasquez nie wróci do walki zbyt szybko

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Czyżby byłemu mistrzowi wagi ciężkiej UFC Cainowi Velasquezowi nie spieszyło się do powrotu do Oktagonu?

Wygląda na to, że Cain Velasquez zamierza wziąć sobie dłuższą przerwę od sportu i spędzić czas z rodziną. Główny trener AKA Javier Mendez powiedział w wywiadzie dla Submission Radio, że Velasquez przychodzi do klubu okazjonalnie.

— On cieszy się czasem spędzonym ze swoją żoną. Postanowił wynająć sobie mieszkanie w Arizonie i zrobić wakacje z żoną i dzieckiem. Chciał spędzić czas ze swoją rodziną. Do klubu  przychodzi okazjonalnie, ale powoli zaczyna wracać. On nie zamierza robić zbyt wiele, po prostu chce mieć wolne. Wiem, że planują zorganizować coś na 11 maja, ale patrząc realnie Cain nie zamierza walczyć w short notice. On nie będzie walczył nie mając ośmiotygodniowego obozu treningowego. Widzę, to tak jakby on wcale nie miał zamiaru wracać do treningów, ponieważ ma inne interesy, którymi musi się zająć. Nie widzę więc jego rychłego powrotu w najbliższym czasie, ale widzę go w dwóch walkach w tym roku. Nie będzie to maj ze względu na ramy czasowe.

Inny były mistrz wagi ciężkiej Fabricio Werdum, który prawdopodobnie 13 maja zmierzy się z Benem Rothwellem na gali UFC 211, mówił o tym, że chciałby zmierzyć się w rewanżu z Velasquezem właśnie na tej gali lub na UFC 212. Najwidoczniej ta walka rewanżowa będzie musiała poczekać. Obaj byli zestawieni do walki na UFC 207 jednak NSAC nie dopuściło Velasqueza do pojedynku ze względu na jego problemy zdrowotne.

Pierwsza walka między Werdumem i Velasquezem odbyła się w 2015 roku na gali UFC 188 i wówczas Fabricio pokonał Caina przez poddanie w trzeciej rundzie.

Cain Velasquez swoją ostatnią walkę stoczył  na UFC 200 pokonując przez TKO w pierwszej rundzie Travisa Browne.

2 thoughts on “Cain Velasquez nie wróci do walki zbyt szybko

  1. no i dobrze, on zawsze byl prorodzinny. Jak mu sie zdrowie sypie, to niech to leje, lepiej zeby tak skonczyc niz jak szereg innych uzaleznionych, ktorzy robia pozniej z siebie posmiewisko i niszcza to co osiagneli (Anderson, Fedor, Roy Jones Jr itd.

  2. Mustela pamiętaj że wiążą ich kontrakty np Anderson Silva ma kontrakt jeszcze chyba rok z Nike na 120 mln więc on sika na pieniądze UFC za walki które i tak dostaje ogromne to co osiągnął nikt mu nie zabierze
    podobnie z innymi taki biznes)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *