Brett Rogers: „Połowa wygranych Fedora nie była toczona pod zasadami MMA”

 

„Ciężko pracowałem nad moimi umiejętnościami zapaśniczymi i grapplerskimi, więc nawet jeśli wylądujemy na ziemi, to po prostu wdrapię się z powrotem na nogi i będę kontynuował proces rozbijania go. Główną różnicą pomiędzy mną, a nim jest to, że on będzie szukał szybkiego poddania, kiedy ja będę starał się wywalić mu głowę aż do ósmego rzędu. Nie zrozumcie mnie źle, szanuję go jako zawodnika, ale on będzie szanował mnie jeszcze bardziej gdy go znokautuję. Fedor w walce ze mną nie może sobie pozwolić na bycie byle jakim, niechlujnym jak w walce z Arlovskim, jeśli wyjdzie tak do tej walki to będzie to dla niego krótka noc. Nie bawię się będąc w klatce.”

„Może i ma rekord 30-1, ale połowa z tych wygranych nie była toczona pod zasadami MMA. Gdyby liczyć tylko walki MMA nasze rekordy byłyby takie same.”

– mówi Brett Rogers

O co mu chodzi z tym rekordem, mogę się tylko domyślać…

22 thoughts on “Brett Rogers: „Połowa wygranych Fedora nie była toczona pod zasadami MMA”

  1. Kto jak kto, ale Rogers akurat ma potencjał, aby Fiedię posłać na dechy. Jestem pewien, że Fiedzia będzie miał na niego jakiś szybki parterowy plan… Nie mogę się doczekać tej walki. To może być coś. Fedor ostatnio się żenił, więc to może być koniec jego passy, ale prawdę mówiąc nie wierzę w to. Tak jak ktoś pisze – już tylu topowych fighterów próbowało, zawsze mówiono „ten może wygrać”… no i każdy mógł, a jak się kończyło wszyscy wiemy.

  2. jest sporo wyzszy od Fedora i tez nie przegrał żadnej walki w mma (10-0-0), Arlovskiego rozwalił ostatnio w pierwszej rundzie.. ale to dobrze, dawajcie Fedorowi jak najlepszych, w końcu z takimi powinien walczyć

  3. @cebeka: jak najlepszych? ten czlowiek to typowy sredniak. Arlovskiego znokautował przez glupote bialorusina, a nie dlatego że pokazal cokolwiek wybitnego. wszyscy sie podniecaja metryczka, ale z kim on walczyl? taki junior dos santos wybilby mu ten sport z glowy raz na zawsze.

    A swoja droga o Fedora ostatnio bardzo sie boje. Nagle zaczal cale miesiace spedzac w USA, zajmowac sie kontraktami wywiadami i innymi pierdolami. To zawsze konczy sie tak samo – porazka sportowa

  4. Zgadzam sie, Dos Santos czy nawet Valasquez wybyliby mu mma z glowy.
    Co do Fedora to faktycznie sporo czasu poswieca na sprawy biznesowe, ale to czesc jego pracy no i jak ma udzialy w M-! to czesc jego obowiazkow. No i jeszcze ten slub.
    Wierze ze nadal nie zaniedbuje treningow i bedzie skoncentrowany na maxa. Bo w walce z Arlovskim troche wygladal na rozkojarzonego

  5. ale wy piepszycie glupoty hehe jak panienki. pewnie sie znacie i lizecie sobie pupy wieczorami. rozwalaja mnie wasze teksty typu…’chyba go troche poniosla ulanska fantazja’…’ilu juz takich bylo co obiecywali gruszki z wierzby’….’Fiedzia’ ….’o Fedora ostatnio bardzo sie boje’….. na mojej dzielnicy jak ktos by uzywal takich slow skonczyl by jak poslaniec perski zajeb….any z byta przez leonidasa. sram na was zadka kupe panienki. a ha uwazajcie na tipsy

  6. Sewa : Dos Santos ze swoim parterem mógl by Fedorowi laske zrobic.
    Po za tym skoro to taki przecietniak jak ktos tam mówil to czemu ma taki bilans walk jaki ma, przecietniak nie wygralby z Filipovicem Semmy Schiltem. Przecietniak tez nie mialby 15 medali w tym 3 brązowe 12 złotych w Judo i Sambo. Przecietniak tez raczej nie pokona Tima Sylvi, Randlemana, Hunta, Zuluzinho, Chong Man Choi’a, Marka Colemana , Kazuki Fujity.Do tych wszystkich ktorzy nienawidza Fiedi za to ,ze zlał ich ulubiencow :
    Rogers kozaczy tak jak wielu innych, nie jeden czul sie na silach go znokautowac poddac czy cos a konczylo sie jak sie konczylo nie mówcie ,ze przecietniak ma taki bilans walk i takich zawodników na rozkładzie. Żal mi was bezmózgi (co niektorzy) A ten czarny oszołom niech sie nie przyzwyczaja do wygranej bo i tak przegra. Nie jeden kozaczyl przed walka z Fedorem jednak kazdy przegral i własnie to mówi o klasie Fedora.

  7. Sewa : w cuda chyba nikt nie wierzy cudem byloby wygranie Dos Santosa albo Valasquez’ nad Fedorem.2 Sprawa jest taka :
    Cebeka – Zuluzinho i Man CHoi tez mieli lepsze warunki a jeden zostal znokautowany drugi poddany wniosek chyba juz ci sie jakis nasunął, tymbardziej ,ze to byla ogromna róznica warunków fizycznych.3 sprawa jest taka – co z tego ,ze Fedor mial problemy z Arlovskim ? Arlovski dostal 2 razy od Sylvi, ktorego Fedor po prostu zlał. Takie gdybanie to jedno wielkie gówno. Kto kogo pokonal a komu sprawil problemy.4 Sprawa przecietniacy nie zostaja wielokrotnymi mistrzami i medalistami (zwlaszcza złotymi).Sprawa5 Nikt Arlovskiemu nie kazal wylatywac z latającym kolanem to szczyt jego braku profesionalizmy stosowac latajace kolano na mistrzu i brak adekwatnej oceny przeciwnika, po prostu kretynsko zagral Arlovski i nikt go do tego nie zmuszal wiec teksty ”wygral fartem” sa nie na miejscu. Równie dobrze Fedor mógl walnac jakis high kick, (zeby efektownie bylo) i Arlovski by go skontrowal jakims podbrudkowym. Sprawa nr 6 Fedor lubi walczyc tym stylem w ktorym najmocniejszy jest przeciwnik gdyby chcial wygrywalby bez wiekszych problemow w parterze nie bawiac sie w stojke. Nikt w HW nie ma parteru jak on. Te argumenty chyba zaprzeczaja tezie ,ze Fedor to frajer i przecietniak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *