Brendan Schaub planuje okazać szacunek Cro Copowi 'urywając mu głowę’

(foto: mmamania.com)

„Myślę, że wszyscy za bardzo szanują Mirka i zapominają podejść do walki z nim z instynktem zabójcy. Nie starają się kończyć pojedynków. Jeśli spojrzeć na jego ostatnie parę walk, to walczył z mocnymi zawodnikami, Frankiem Mirem i Patem Barrym, ale obaj okazali mu za dużo szacunku. Osobiście szanuje tego kolesia tak jak oni, o ile nie bardziej. Tak samo było z Gonzaga. Szanuje tych zawodników tak bardzo, że daje im najlepsze walki, jakie mógłbym im dać tej nocy. To mój sposób na okazywanie szacunku dla tych ludzi – idę do walki z myślą żeby urwać im głowy. Nakładam na nich ogromną presję. Nie będzie żadnego przybijania piątek. Nie będzie żadnego przytulania się. To mogę wam obiecać.”

Mirko ’Cro Cop’ Filipovic to, bez wątpienia, legenda MMA, ale jak wynika z wypowiedzi Brendana Schauba, nie znaczy to, że należy go darzyć zbyt wielkim szacunkiem w Oktagonie, a przynajmniej nie takim, by zapominać o samej walce. Brendan najwyraźniej inaczej definiuje słowo szacunek i jak widać, wychodzi mu to na dobre. Jego szacunek do zawodników wyraża się w chęci dania im jak najlepszej walki. Ale czy Schaub da radę okazać taki sam 'szacunek’ Cro Copowi jaki okazał Gonzadze? A może ktoś jeszcze liczy na lewe wysokie kopnięcie rodem z piekła?

34 thoughts on “Brendan Schaub planuje okazać szacunek Cro Copowi 'urywając mu głowę’

  1. „…walczył (CC) z mocnymi zawodnikami, Frankiem Mirem i Patem Barrym, ale obaj okazali mu za dużo szacunku…”

    Szczególnie Mir „gładząc ” go kolanem po głowie w 3 rundzie

    Ps. Walka będzie dobra, jeśli Mirko przegra ( a na 65% tak będzie) – powinien odejść z UFC i powoli kończyć z zawodowym mma – szkoda zdrowia

  2. schaub dobrze powiedzial fajnie jak by mirco wygral bo go zajiebiscie lubie jako zawodnika chodz nie dzisiejszego ale mam do niego sentyment ale jesli mirco ma dac tak dupna walke jak ostatnio to niech najlepiej nie wychodzi do walki

  3. szczerze mówiąc to szaubowi troszeczke sodówka do głowy uderza,mysli ze pokonujac kilki teoretycznie lepszych od niego zawodników ma cały świat pod nogami,mam nadzieje ze mirko go rozniesie,choc niestety watpie…

  4. MIRKO CROCOP powiedział:
    „Pod koniec roku, zainwestowałem w treningi i leczenie bardziej niż kiedykolwiek. Uważam że rok 2011 będzie moim rokiem, na pewno najlepszym od 2006 roku” – mówi jeden z najbardziej rozpoznawalnych fighterów sportów walki na świecie. Filipovic chce szybko to udowodnić niedowiarkom, którzy zwątpili po jego ostatniej przegranej z Frankiem Mirem, że jeszcze jest w stanie wykrzesać z siebie cokolwiek, co przypomni czas chwały jego wielkich dni w Pride.

  5. jestem wielkim fanem Cro Copa, ale niestety tylko tego za czasów PRIDE, od dawna już nie walczy tak jak dawniej, czegoś mu brak, walczy bez ikry może motywacji a już na pewno nie wierzy w siebie jak dawniej….co do jego wypowiedzi, że to będzie jego rok to byłbym sceptyczny ale chciałbym sie mylić

  6. Ja również chciał bym aby CroCop dał dobrą walkę, ale będzie ciężko. Nie da się typa nie lubić, jest legendą, żywą legendą, takie filmy jak CroCop in Mjenjacnica będzie się pamiętać na zawsze, zgrywus straszny, z Mauro nieźle poleciał, z Basem też się dogadywał, lewe kopnięcie świetne, był bardzo szybki, świetnie walczył lewą ręką z defensywy, wymieniać można i wymieniac, chłop się wypalił po OWGP i tyle, UFC nie biorę w ogóle pod uwagę bo Crocop ze swojego Prime poskładał by obecnych ciężkich z UFC (no może oprócz Caina, ale mma idzie do przodu i potrzebna nowa krew w tym sporcie). To samo tyczy się Fedora czy Minotauro, nawet Wanderleia, to są typy, którzy osiągnęli w życiu już na prawde bardzo wiele, tylko trzeba wiedzieć kiedyś już skończyć ze sportem, choć na pewno łatwo nie jest. Starych zawodników ciężko oglądać jak przegrywają, ale nowi w końcu są bardziej głodni walki itd. Zycze im jednak zawsze wszystkiego dobrego. Pride Forever!

  7. Może jak już tak CC chwalicie, to któryś/aś opisze jego „wspaniałe ” umiejętności parterowe 😉

    Jedno jest pewne:
    – do walki z Mirem na pewno nie był w 100 % przygotowany (bo raz walczył w zastępstwie, 2 – miał kontuzję oka);
    – walak będzie wzbudzała niezwykłe emocję i zainteresowanie, a przecież nam o to chodzi i Danie też 😉

  8. A co ty masz do jego „wspaniałych” umiejętności parterowych? Dla przypomnienia, karięrę Mirko rozpoczynał w K1 a później dopiero przeniósł się do Pride. Nie dziwiłem się nigdy, ze unikał parteru, a jak był tam sprowadzany to nikt mu krzywdy nie robił. No oprócz wpadki że tak powiem z Nogiem, ale jak sama walka wyglądała każdy wie. Gonzaga obił go w UFC, obił go racja, ale łokciami a było to coś całkiem nowego, w Pridze było niedozwolone. Więc nie wiem chłopie o co Ci chodzi z tym parterem, wcale nie ma takiego złego a jak już mówiłem, Mirko był zawsze strikerem. Może jeszcze napiszesz coś o innych zawodnikach, jak np. Dos Santos? 😀 Miał kiedyś sprawdzany parter? Miał i wiesz jak się to skończyło? a przecież jako zawodnika każdy go chwali? jak wpadnie na glebie z Lesnarem (gdybanie) to też przytoczysz znowu swoje „wspaniałe ” słowa? 😀 czy jak wpadnie w parterze z Cainem (znów gdybanie) będziesz go wyśmiewał? heh

  9. Do jego „wspaniałych ” umiejętności parterowych nic nie mam 😉 Bo CC ich po prostu nie ma 😉 Fakt stójka na wysokim poziomie, dobra obrona przed obaleniami…..i tyle, to przez wiele lat starczało.
    I nadal starcza na niektórych (np. Pat).

    A napisałem dlatego , że po prostu zbyt słodko sie zrobiło, od tego ciągłych ochów i ehów o CC 😉

    @adam – oki nie żyj wiecznie prime CC bo to już dawno za nim i nigdy nie wróci.
    Co do Gonzagi to wykorzystał w sumie najlepszą broń CC i tym go pokonał (hkick), a co do łokci… CC znał przepisy UFC, zresztą w stójce w K1 przez długi czas i łokcie były dozwolone (w stójce).

    Ps. Nikogo nie wyśmiewam, dodaję tylko kropelkę goryczy w tej beczce miodu 😉

    lóóóóz!

  10. Jest wielu zawodników którzy mają dużo mniejsze umiejętności w parterze od Mirka,a i tak wychodzą i walczą. Raz mówisz że ich wogóle nie ma póżniej przyznajesz mi ze jednak ma. A jeśli chodzi o atuty to jak CC bedzie w takiej formie jak w 2010 to zapewne masz racje.

  11. Mam nadzieję, że Mirko się przełamie i da mu popalić! Nie lubię takich zawodników, którzy tak ” kozaczą ” i mówią o zawodnikach, którzy osiągnęli już bardzo dużo w swojej karierze, że urwą głowę albo coś w tym stylu.. to jest dla mnie chore :/ Mirko pokarz w końcu co potrafisz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *