Bonusy po KSW 17

konfrontacja.com

Federacja KSW postanowiła wyróżnić najbardziej emocjonujące pojedynki na gali KSW17, które w pełni oddają piękno dyscypliny jaką jest MMA. Bonusy za nokaut wieczoru, poddanie wieczoru i walkę wieczoru otrzymują:

Artur Sowiński za piękny nokaut w pojedynku przeciwko Maciejowi Jewtuszko.

Mamed Khalidov za poddanie dźwignią prostą na kolano Jesse Taylor’a.

Jan Błachowicz i Thierry Rameau Sokoudjou za pełną emocji walkę o pas międzynarodowego mistrza w wadze półciężkiej.

** Włodarze KSW informują również, że od tej chwili bonusy będą przyznawane co galę.

22 thoughts on “Bonusy po KSW 17

  1. Szkoda ze gala KSW 17 nie byla komentowana w swiatowych mediach, tylko mmajunie napialo co nieco, ale głównie w kontekscie afery pudz vs colos. Odnośnie Mameda napisali, ze jest polskim prospektem i ze wygral przez poddanie. Mamed ma 31 lat – fajnie jak w 2012 zobaczymy go w UFC.

  2. Chłopaki nie wiedzą jak wybrnąć z tego bagna to wymyślają co mogą bonusy kułak sędzią – proponuje odpuścić sobie z pudzianem zrobił co miał zrobić tj. przyciągnął kibiców i może odejść inaczej KSW pójdzie na dno

  3. Dos Santos ma 27 lat i jest obecnym mistrzem UFC… A Mamed gdzie jest mając 31 lat?? Ma chłopak talent i w UFC jego miejsce… A czas mu leci… Nie wiem na co czeka Mamed??? Szkoda, że tu robi show, zamiast tam walczyć z najlepszymi… Życzę mu jak najlepiej.

  4. Moim zdaniem on się tak wcale nie pcha do tych lepszych organizacji jak my go tam wypychamy. Mam wrażenie, że dobrze się czuje będąc lokalną gwiazdą, bijąc kelnerów lub emerytów, kasując jako jedyny poza „Wielkim Wieśniakiem” porządne pieniądze. Tu jest gwiazdą, a tam będzie jednym z wielu i to ze średnimi szansami na szturm nawet na pierwszą dziesiątkę. Przykład Santiago z którym toczył wyrównane walki, a w UFC nim pozamiatali trafia do wyobraźni. Może przegrać ze 2 walki, Danka go pożegna, wróci do domu jak Drwal czy Jewtuszko i trudniej będzie tu robić show przez KSW. Oczywiście mogę się mylić, ale tak mi się wydaje. A szkoda, bo jako JEDYNY (ktoś kto po walkach z Soukodju bredzi o Błachowiczu ma nie po kolei w głowie) ma potencjał na walkę w czołowych organizacjach.

  5. Mamed, a bardzo go lubie, ma szanse w UFC… i to duże… Fakt tam na początku może być jednym z wielu… Ale Mamed sam mówi, że masz duszę wojownika, więc może go tam wojownicza dusza wyciągnie za ocean… Moim zdaniem hehe to by trzebało Mameda spytac osobiście co sądzi o UFC…:)

  6. Geralt: Moim zdaniem on się tak wcale nie pcha do tych lepszych organizacji jak my go tam wypychamy. Mam wrażenie, że dobrze się czuje będąc lokalną gwiazdą, bijąc kelnerów lub emerytów

    Dokładnie. Poza tym, mimo dużego szacunku do Mameda, nie ma nawet co porównywać nawet przeciętnych zawodników z dużych organizacji działających w USA do naszego grajdoła. Nie ta liga niestety i jeszcze długo, długo, długo, a właściwie nigdy nie będzie. Już kiedyś to pisałem: żeby się liczyć trzeba mieć dobry gim z USA, Brazylii może UK czy Japonii. Reszta to obrzeża i trzecia liga MMA.

  7. Geralt: Moim zdaniem on się tak wcale nie pcha do tych lepszych organizacji jak my go tam wypychamy. Mam wrażenie, że dobrze się czuje będąc lokalną gwiazdą, bijąc kelnerów lub emerytów, kasując jako jedyny poza „Wielkim Wieśniakiem” porządne pieniądze. Tu jest gwiazdą, a tam będzie jednym z wielu i to ze średnimi szansami na szturm nawet na pierwszą dziesiątkę. Przykład Santiago z którym toczył wyrównane walki, a w UFC nim pozamiatali trafia do wyobraźni. Może przegrać ze 2 walki, Danka go pożegna, wróci do domu jak Drwal czy Jewtuszko i trudniej będzie tu robić show przez KSW. Oczywiście mogę się mylić, ale tak mi się wydaje. A szkoda, bo jako JEDYNY (ktoś kto po walkach z Soukodju bredzi o Błachowiczu ma nie po kolei w głowie) ma potencjał na walkę w czołowych organizacjach.

    wydaje mi się ,że Mamed zrobił większy postęp w ostatnim czasie niż Santiago.

    To tak ode mnie w tej kweisti

  8. Ridge: Mamed nie miał by szans z czołowymi graplerami z średniej. Maia , Sonnen, Palhrares i wielu innych poskładali by go. Nie mówiąc o Andersonie .

    Akurat wymieniłeś samą czołówkę, co nie oznacza że z innymi mógłby nabrać „ogrania” a potem dopiero , po ewentualnych zwycięstwach, można mówić o czołówce. To tak jakbyś Irokezowi od razu chciał dać Edgar, Maynarda albo Bensona.

    pozdr

  9. My ty gdybamy nad Mamedem i się domyślamy co by było… Ale do póki tam w UFC, choć w jednej lub 2 walkach go nie zobaczymy to tak naprawdę ciężko stwierdzić jak to w realu będzie… Mi się wydaje, że nawet jak tam pojedzie i przegra 2 ub 3 walki, to nabędzie światowego doświadczenia, zahatruje się, trochę obije, nauczy czegoś nowego i tu na KSW tylko może mu to pomoc. A tak w ogóle to co sądziecie żeby KSW robił walki w octagonie??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *