„Boi się ze mną przegrać. Boi się Legendarnej Polskiej Mocy” – Jan Błachowicz o „ucieczce” Jona Jonesa do dywizji ciężkiej

Josh Hedges/Zuffa LLC

Nowy mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz twierdzi, że zna prawdziwy powód decyzji Jona Jonesa o odejściu z dywizji. Błachowicz uważa, że Jones odszedł z dywizji, aby uniknąć zasmakowania jego „Legendarnej Polskiej Mocy”.

Jon Jones przez wiele lat rządził dywizją półciężką UFC, ale w sierpniu tego roku zrzekł się tytułu mając w planach przejście do kategorii ciężkiej w poszukiwaniu nowych wyzwań. Niedługo potem Jan Błachowicz zmierzył się z Dominickiem Reyesem o wolny pas. „Cieszyński Książę” wygrał tę walkę przez TKO w drugiej rundzie, pokazując po raz kolejny swoją siłę ciosu.

Rozmawiając ostatnio z Submission Radio, Błachowicz oskarżył Jonesa o ucieczkę z dywizji półciężkiej, aby uniknąć tej siły.

„Widzisz, co zrobiłem z Dominickiem. On po prostu uciekł, bo nie chce ze mną przegrać. Rozumiem to. On się boi i dlatego poszedł do wagi ciężkiej. …On po prostu chce uciec od Legendarnej Polskiej Mocy, dlatego poszedł do wagi ciężkiej. On boi się Legendarnej Polskiej Mocy.

Mam pas, ale chcę go po prostu pokonać. On nigdy nie przegrał. Tylko jedna przegrana, ale to była dyskwalifikacja, to się nie liczy. Chcę być tym, który pokonał go w dywizji 205 funtów.”

Choć Błachowicz uważa, że Jones go unika, to jednak uważa byłego mistrza za idealnego przeciwnika do kolejnej walki. Uważa jednak, że zwycięzca zbliżającej się walki pomiędzy Gloverem Teixeirą a Thiago Santosem jest odpowiednią opcją. Interesuje go również super walka z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanya.

„Dla mnie najlepszym przeciwnikiem byłby Jon Jones. Ale myślę, że to nie jest realne. Nie dojdzie do tego, więc myślę, że moim następnym przeciwnikiem będzie zwycięzca starcia pomiędzy Gloverem Teixeira i Thiago Santosem. Jednakże również Adesanya jest naprawdę dobry, więc zobaczymy. Będziemy musieli trochę poczekać, ale dla mnie osobiście najlepszy byłby Jon Jones. Obiecał mi tę walkę po tym jak znokautowałem Coreya Andersona i czekam na niego. Wierzę, że w przyszłości gdzieś go dorwę, pewnego dnia, gdziekolwiek.”

Jak widać, Jan Błachowicz nie szuka łatwych walk tylko trudnych wyzwań i wciąż chce stanąć do boju niepokonanym w walce byłym hegemonem dywizji półciężkiej Jonem Jonesem. Teraz decyzja należy do Jonesa, czy zdecyduje się wrócić do kategorii 205 funtów, aby walczyć o pas, czy zdecyduje się rozpocząć nowy rozdział swojej kariery w dywizji ciężkiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *