Basia Nalepka: nigdy się nie poddaje – wywiad dla Fight24.pl

Zawodniczka Fightman Bochnia, Basia Nalepka (0-0) nie podje przy świątecznym stole. Podopieczna Tomasza Knapa już 28-ego grudnia zadebiutuje w zawodowym MMA podczas gali Thropy MMA 3 w szwedzkim Malmoe. Rywalką Polki będzie utytułowana zawodniczka Muay Thai, Lina Akhtar Lansberg (1-1). Zapraszamy do lektury krótkiego wywiadu z Basią.

Fight24.pl Witaj Basiu! Debiutujesz w walce z mocna rywalką. Czego oczekujesz po walce, oprócz dobrego ogrzewania na hali?

Barbara Nalepka: Hmm… Tak walczę z bardzo mocną zawodniczką, ale myślę, że sobie poradzę. Mam duszę wojownika i serce do walki, nigdy się nie poddaje mam nadzieje że wygram. A ogrzewanie było by przyjemne 😀

F24: Twoja rywalka to Mistrzyni Świata i Europy w Muay Thai. Czy parter jest planem na tą walkę?

BN: Plan na walkę jest tajemnicą, ale już jest wszystko dopracowane. Dokładny plan na pojedynek zobaczycie podczas samej walki.

F24: Mówi się, że Skandynawowie przyjeżdżają do Polski nabić rekord, a Polacy w odwrotnym kiedrunku po pieniądze. Historia pokazała, że jeśli chodzi o MMA to nie do końca prawda. Z jakim nastawieniem Ty lecisz?

BN: Pierwsze słyszę o takim powiedzeniu. Ja lecę tylko po zwycięstwo, tylko to mnie interesuje. A jeśli chodzi o pieniądze to są one równie słabe jak w Polsce. Wygrana na pewno podbuduje mnie i otworzy mi drzwi do jeszcze większych walk w MMA.

F24: Trenujesz w Bochni, wcześniej z tego co kojarzę, reprezentowałaś Nastula Club. Dlaczego taka zmiana barw klubowych?

BN: Trenuje w Bochni i zawsze od samego początku reprezentuje ten klub, a że życie zmusiło mnie do wyjechania do Warszawy to trenowałam w Warszawie w różnych klubach, min w Nastula Club. Jednak jestem wierna mojemu klubowi FIGHTMAN Bochnia i trenerowi Tomaszowi Knapowi.

F24: Czego się możemy spodziewać po Tobie w Szwecji?

BN: Hmm… w sumie możecie się spodziewać wszystkiego. Na pewno tego, że walka będzie bardzo zacięta, bo ani ja, ani ona nie odpuścimy. Ja dam z siebie wszystko, całe serce oddam by wygrać i będę walczyła do końca, chyba że sędzia przerwie walkę wcześniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *