Barnett w Sengoku

Jak podaje sherdog.com jest wysoce prawdopodobne, że Josh Barnett wystąpi podczas gali Sengoku, 9 listopada tego roku. Dyrektor WVR, Takhiro Kokuho mówi:

„Nie mieliśmy planów podpisania kontraktu z Barnettem ale prowadzimy obecnie rozmowy odnośnie jego powrotu w listopadzie. Josh będzie w Japonii za tydzień więc z nim porozmawiamy przed jego pojawieniem się na Inoki Genome Federation”

Główny bohater ostatniej afery antydopingowej, która ostatecznie doprowadziła do upadku Affliction nie wydaje się być trafnym wyborem. Jednakże Kokuho wypowiada się sceptycznie na temat prawidłowości testów przeprowadzonych przez Kalifornijską Komisję Sportową. W związku z ostatnimi wypadkami Josh będzie pod specjalnym nadzorem, czy tego chce, czy też nie.

„Jeżeli Josh zostanie przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków podczas naszych testów to będziemy się musieli z tym uporać. Będzie on badany przez naszą Japońską Agencję Antydopingową ale także przez Światową Agencję Antydopingową. Stosujemy taką samą kontrolę antydopingową jak podczas igrzysk olimpijskich. Jeżeli jakikolwiek zawodnik zostanie przyłapany na dopingu, od momentu gdy jesteśmy związani z JAA i ŚAA, to jesteśmy zobowiązani wyjawić wszelkie informacje związane z wynikami przeprowadzonych testów”

4 thoughts on “Barnett w Sengoku

  1. Najsmieszniejsze jest to,ze „tluscioch”Barnett zostal zlapany trzy razy na koksie a prawdziwy „koks” BrocK jest czysciutki jak lza..oficjalnie:)Kazdy kto widzial zdjecia badz filmy Brocka z WWE widzi,ze rzeba Brocka spadla…ciekawe czemu:)

  2. nie mam zamiaru bronic Lesnara, jednak nikt go na stosowaniu nedozwolonych substancji nie zlapal. A co do jego rzezby, to wcale nie dziwie sie, ze spadla. W WWE musial byc troche bardziej 'napompowany’, za to UFC wymaga od niego o wiele wiecej. Pewnie przestawil sie na nieco inne treningi, dbajace o jego kardio, technike i sile, a nie o to jak wyglada 🙂

  3. Pamiętajcie, że poziom umięśnienia nie jest jedynym wyznacznikiem, czy ktoś bierze czy nie. Wystarczy spojrzeć na kolarzy, którzy wcale dopakowani nie są. Prawda jest taka, że biorą prawie wszyscy, tylko niektórzy są troszkę więksi 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *