Anthony Smith nie zgadza się z Danielem Cormierem w kwestii Jona Jonesa

Anthony Smith Instagram

Były pretendent do tytułu wagi półciężkiej UFC Anthony Smith nie zgadza się z twierdzeniem Daniela Cormiera, który uważa, że mistrz Jon Jones jest nie do pokonania w swojej kategorii wagowej.

Daniel Cormier twierdził ostatnio, że Jon Jones, który od lat rządzi w dywizji półciężkiej UFC, jest niepokonany w swojej kategorii wagowej. Według szacunków Cormiera, Jones mógłby zostać powalony tylko w wadze ciężkiej przez przeciwnika obdarzonego nokautującym ciosem. Anthony Smith, który przegrał przez decyzję z Jonesem na początku 2019 roku, nie zgadza się z tym twierdzeniem.

Oto, co „Lwie Serce” miał do powiedzenia w tej kwestii w programie Sirius XM’s Fight Nation:

„Myślę, że w wadze ciężkiej byłoby to o wiele łatwiejsze. Lubię Daniela, pracuję z Danielem, ale nie zgadzam się z nim. Słyszę, jak cały czas tak mówi o Jonie Jonesie, ja tego nie widziałem. Nie czułem się tak, kiedy byłam tam w klatce z Jonem Jonesem. Oczywiście miałem własne problemy, ale nie czułem się tak, jakbym był tam z kolesiem, który jest nie do pokonania, a kiedy słyszę czasem, jak „DC” mówi o tym, mam wrażenie, że mówi o kimś, kto jest niepokonany.”

Smith kontynuował, dzieląc się swoim przekonaniem, że Cormier powinien uznać, że Jones może zostać pokonany. Przypomina, że Cormier dobrze sobie radził w swojej drugiej walce z Jonesem, dopóki nie dostał kopniaka w głowę.

„Zwłaszcza facet, który wygrywał drugą walkę i został po prostu trafiony i upadł. Wydaje mi się, że wszyscy sędziowie widzieli „DC” jako tego, który wygrywa. Wygrywał w każdej minucie każdej rundy, aż do momentu, w którym dostał kopniaka, więc zawsze czuję się naprawdę niezręcznie, kiedy słyszę, jak „DC” tak mówi. Po pierwsze dlatego, że nie widzę tego, kiedy obserwowałem go jak walczy z nim drugi raz. Widziałem faceta (Jonesa), który był zdecydowanie do pobicia, i nie czułem się tak, kiedy byłem w walce z Jonem Jonesem.”

Smith uważa, że Jonesa można pokonać w wadze 205 funtów, ale przyznaje, że mistrz będzie o wiele łatwiejszy do pokonania w wadze ciężkiej.

„Czy jakiś większy rozmiar zdecydowanie by pomógł? Na pewno. Gdybym był większy i wyższy o kilka centymetrów i miał jeszcze kilka centymetrów zasięgu, to na pewno byłoby łatwiej. Poza tym, jeśli jesteś ciężkim i silnym uderzaczem, może uda ci się go pokonać bez konieczności bycia lepszym od niego przez całą walkę. Tak właśnie na to patrzę.”

Anthony Smith wróci do Oktagonu w kwietniu na gali UFC Fight Night 173 na której zmierzy się z Gloverem Teixeira. Będzie to druga walka Smith’a po porażce z Jonem Jonesem na gali UFC 235 w marcu ubiegłego roku. W ostatnim pojedynku w czerwcu na UFC Fight Night 153, Smith pokonał przez poddanie w czwartej rundzie Alexandra Gustafssona. Być może po zwycięstwie z Teixeirą, Smith będzie dążył do pojedynku rewanżowego z Jonesem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *