Analiza kursów bukmacherskich przed UFC on Fox: Henderson vs Thomson

W najbliższą sobotę UFC z galą w telewizji Fox zawita do Chciago. Głównym wydarzeniem gali będzie starcie byłego mistrza wagi lekkiej Bena Hendersona z Joshem Thomsonem.

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:

*kursy pochodzą ze strony bet-at-home.com  pobrane dnia 22.01 ok. godziny 19

Pierwszą walkę jaką poddany analizie jest starce Jeremy’ego Stephensa z Darrenem Elkinsem.

Doświadczenie. Darren Elkins ma 29 lat, zawodowo debiutował w 2007 roku. Od tamtej pory stoczył równo 20 walk. Z 17 z nich wychodził zwycięsko, najczęściej poprzez KO/TKO lub po decyzji sędziów punktowych. Przegrywał 3 razy, zawsze przed czasem. Z 20 zawodowych walk 9 stoczył w oktagonie UFC. 7 razy pokonywał rywali, 2 razy wychodził z amerykańskiej klatki jako pokonany. Rywal Elkinsa, Jeremy Stephens jest o 2 lata młodszy ale to jego kariera jest dłuższa, i to o 2 lata. Przez 9 lat stoczył 31 pojedynków. 22 z nich wygrał, najwięcej, bo aż 15 razy wygrywał przez KO/TKO. Zaliczył 9 przegranych, z czego 5 razy na punkty. W UFC zawalczył już 17 razy, 9 razy wygrał, 8 przegrał.

Warunki fizyczne. Obaj Panowie dysponują niemal identycznymi warunkami fizycznymi. Elkins jest 2 cm wyższy, obaj mają po 180cm zasięgu ramion.

Stójka. W tym aspekcie walki to Stephens powinien mieć przewagę. Nie przez przypadek 15 walk wygrał przez KO/TKO. W zadawane przez siebie ciosy wkłada mnóstwo siły i trzeba przyznać, że jego prawa ręka waży sporo. Przekonał się o tym między innymi Marcus Davis (gif.1.)  który lekko naruszony po otrzymaniu prawego sierpa padł na matę jak rażony piorunem. Większość jego kombinacji składa się z prostych i sierpów właśnie, co wcale nie znaczy, że używa tylko nich, ciosy podbródkowe również są jego mocną stroną (gif.2.) Do tego też kopie, a jak kopie pokazał w swojej ostatniej walce (gif.3.) kiedy to prawym high-kickiem pozamiatał Rony’ego Jasona. Elkins jest słabszy od Jeremy’ego w tej dziedzinie ale nie aż tak jak może się wydawać „na pierwszy rzut oka”. Pierwsze co zwraca uwagę to bardzo szczelne trzymanie gardy oraz ogólna „sztywność” w stójce. Prezentuje on dosyć dobre przygotowanie bokserskie, podobnie jak Stephens ochoczo korzysta on z dobrodziejstw ciosów sierpowych oraz, dzięki którym wygrał walkę z Antonio Carvalho (gif.4.). Nad przerwaniem walki przez sędziego można dyskutować, ale wątpliwości nie podlega fakt, iż cios był potężny.

gif.1. Jeremy Stephens nokautuje Marcusa Davisa
gif.2. Stephens lokuje potężnego podbródkowego na szczęce Rafaela dos Anjosa
gif.3. Stephens prawym high-kickiem kończy walkę z Rony'm Jasonem
gif.4. Darren Elkins prawym prostym trafia Antonio Carvalho

Zapasy/BJJ. Jeżeli chodzi o zapasy, ani Darren ani Jeremy nie wyróżniają się niczym szczególnym. 39% skuteczności obaleń i 33% obron w przypadku Elkinsa czy odpowiednio 49% i 54% w przypadku Stephensa nie robią jakiegoś wielkiego wrażenia. Wszak „The Damage” może się pochwalić jedną wygraną walką przez obalenie (gif.5.) ale np. w walce z tak dobrym parterowcem jak Charles Oliveira (gif.6.) obalenie okazało się być „początkiem końca”.  Pod względem kontroli na glebie to Elkins prezentuje się znacznie lepiej. Dzięki temu aspektowi wygrał już wiele walk. Będąc z góry często zmienia pozycje, cały czas pracując ciosami.

gif.5. Darren Elkins obaleniem doprowadza do kontuzji Duane'a Ludwiga
gif.6. Elkins klasycznym double-legiem obala Oliveirę

Kondycja. Tutaj kolejny plus na konto Darrena. Ma lepsze cardio niż Jeremy. Pomimo prowadzenia walk w dobrym tempie nie zdarzają mu się problemy z oddychaniem w końcowych minutach. Jeżeli dojdzie do trzeciej rundy to właśnie „Damage” powinien mieć w niej przewagę.

Podsumowanie.W tej walce spotkają się dwaj Panowie dobrze obeznani z oktagonem, więc o jakieś tremie nie może być mowy. Moim zdaniem walka będzie toczyć się głównie w stójce w której lekką przewagą będzie dysponował Jeremy, ale jeśli Darren będzie sprowadzał i obijał w parterze powinien wygrać ten pojedynek na kartach sędziowskich. Kurs≈2,20  jest kuszący a prawdopodobieństwo wygrania walki przez Elkinsa nie małe.

 

Kolejna walka której się przyjrzymy to main event gali. Ben Henderson, który w ostatniej walce stracił mistrzowski pas na rzecz Anthony’ego Pettisa podejmie Josha Thomsona, zawodnika który jako pierwszy zafundował TKO Nate’owi Diazowi.

Henderson jest 5 lat młodszy od swojego rywala i ma też o 5 lat krótszą zawodową karierę. Mimo to obaj stoczyli podobną ilość walk. Josh na 20 wygranych walk, 14 zakończył przed czasem, Ben nie potrzebował całego dystansu w 10 wygranych walkach. Thomson najczęściej przegrywa przez decyzję sędziów, Henderson najczęściej w ten sposób wygrywa. Ben najczęściej ulegał przez poddania zaś Thomson najwięcej razy w ten sposób wygrywał, czyżby przypadek? Podobnie jak w przypadku pierwszej analizowanej dzisiaj walki tutaj też obaj zawodnicy dysponują zbliżonymi warunkami fizycznymi z lekką przewagą Thomsona który jest 3cm wyższy i ma 2cm więcej zasięgu ramion. Nie jest to istotna różnica i nie odegra ona jakiejś znaczącej roli w tym pojedynku.

W stójce Josh powinien dysponować przewagą nad Hendersonem. Przede wszystkim uderza dużo bardziej zróżnicowanie. Od kombinacji bokserskich, przez latające front Kicki (gif.7) na mocnych body kickach kończąc. Właśnie dzięki tym ostatnim udało mu się zafundować TKO Nate’owi Diazowi w ostatniej walce (gif.8.). Przypomnijmy w tym miejscu, że to właśnie tej broni użył kilkukrotnie (i to z dużym powodzeniem) Anthony Pettis w walce z Hendersonem (gif.9.). Stójka Bena jest bardziej „schematyczna”, solidna ale od słabsza od tej którą prezentuje Josh. Mimo to za pomocą swoich pięści „Smooth” posyłał na deski m.in. Nate’a Diaza (gif.10.) czy Clay’a Guidę (gif.11.)

gif.7.Latający front kick w wykonaniu Josha Thomsona
gif.8.Thomson nokautuje Nate'a Diaza
gif.9.Anthony Pettis kilkukrotnie kopie Hendersona na tułów
gif.10.Ben Henderson posyła Nate'a Diaza na deski
gif.11.Clay Guida w szaleńczej wymianie ciosów z Benem Hendersonem

Pod względem zapasów góruje Benson, obala zdecydowanie częściej niż Josh. Dobrze kontroluje walkę z góry. Będąc z dołu również nie próżnuje atakując m.in. bronią którą często oglądamy w walkach Gegarda Mousasi’ego czyli upkickami (gif.12.) Josh nie błyszczy pod względem defensywy zapaśniczej co wróży problemy przy obronach obaleń. I Henderson i Thomson mogą pochwalić się czarnymi pasami w BJJ. Tak, więc jeśli walka zejdzie do parteru nie powinno być nudy.

gif.12.Mocny upkick Bena Hendersona w walce z Frankie'm Edgarem

 

Kondycja. Walka odbędzie się na dystansie 25 minut ale nie będzie to problem dla któregoś z zawodników, obaj dysponują bardzo dobrym cardio i mają za sobą przewalczone mnóstwo walk na pełnym dystansie.

Podsumowując, zapowiada się niezłe widowisko, jednak wygrać może tylko jeden. Najprawdopodobniejsze są scenariusze:
-Henderson obala i obija Josha w parterze czym zapewnia sobie wygraną na kartach sędziów,
lub
-Thomson kontroluje walkę w stójce obijając „Smooth’a” i nie dając się sprowadzać.

„The Punk” nie jest w tej walce bez szans, a kurs≈3,20 jest bardzo kuszący.

 

Przyglądnijmy się jeszcze jednej walce z głównej karty nadchodzącej gali. Zmierzą się w niej podbudowany poddaniem Evana Dunhama Donald Cerrone oraz niesiony na fali 6 kolejnych zwycięstw Adriano Martins.

Zawodowe doświadczenie mają podobne, Cerrone walczy 2 lata dłużej oraz ma za sobą mnóstwo startów w kickboxingu zaś Martins stoczył więcej walk w formule MMA niż Kowboj. Amerykanin jest wyższy i ma większy zasięg ramion, jednak zapewne to Brazylijczyk do oktagonu wniesie więcej kilogramów.

W stójce Adriano rzuca ciosy z dużą siłą, często w bojowym szale mocno się odsłania. Ma solidne low-kicki, kopie ich dużo i naprawdę mocno. Nie trzyma sztywnej gardy, stara się balansować ciałem. Cerrone startował dużo w sportach walki czysto uderzanych. Jego stójka jest naprawdę solidna a szczęka twarda. Jaki jest minus jego stójki pokazał obecny mistrz Anthony Pettis. Pod naporem ciosów, zwłaszcza tych na tułów Cerrone się gubi i zapomina o swoich atutach dając się spychać do defensywy. Dodatkowo warto nadmienić, że Kowboj ma największe problemy z zawodnikami walczącymi w odwrotnej pozycji, a takim właśnie jest Martins.

Mimo iż Cerrone kojarzy się głównie ze stójką, to właśnie przez techniki parterowe najczęściej wygrywa swoje walki. Jednak w nadchodzącej walce o poddanie będzie bardzo trudno. Naprzeciw niego stanie człowiek mający za sobą dużo startów w zawodach „parterowych” i na pewno poddać nie będzie go łatwo, zwłaszcza, że jeszcze nikomu w bogatej karierze Martinsa się to nie udało.

Donald ma jeden dodatkowy atut o którym warto wspomnieć, ma Grega Jacksona w swoim narożniku który już niejednokrotnie udowadniał, dlaczego nazywają go najlepszym trenerem MMA na globie. Według mnie szanse rozkładają się 50/50, jednak to kurs na Adriano jest dużo bardziej atrakcyjny i wart zagrania.

 

 

4 thoughts on “Analiza kursów bukmacherskich przed UFC on Fox: Henderson vs Thomson

  1. Szkoda, że nikt się nie udziela, bo wiem, że jest tu trochę osób, które umieją typować 🙂
    Generalnie daje Gonzadze jakieś 65% szans na zwycięstwo, jeśli chodzi o walke wieczoru, 70% Benson, może nawet więcej, choć Josh może zaskoczyć, ale dość ryzykownie tu kase rzucać, jeśli już to oczywiście na Thomson’a lepiej

  2. No szkoda, bo ja też chętnie bym o tym porozmawiał z innymi.
    Gonzaga ma duże szanse na zwycięstwo, ogromna przewaga doświadczenia no i oczywiście w parterze. W stójce idzie mu co raz lepiej, chociaż te dwa ostatnie KO to na ludziach z niższych stanów dywizji to i tak widać postęp w tej płaszczyźnie.

    Thomson może być zależany ale też nie pozostaje bez szans w walce z Bensonem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *