Analiza kursów bukmacherskich przed UFC Fight Night 58: Machida vs. Dollaway

Przed nami ostatnia w tym roku gala największej organizacji MMA na świecie. W sobotę będziemy mogli obejrzeć 58 event z cyklu UFC Fight Night. Czy na któregoś z zawodników warto postawić swoje pieniądze?

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:


*kursy pochodzą ze strony 5dimes.com  pobrane dnia 18.12 ok. godziny 10

Jako pierwsza pod lupę trafia walka w wadze półciężkiej pomiędzy Patrickiem Cumminsem a zwycięzcą 3 edycji brazylijskiego TUF-a, Antonio Carlosem Jr.

Doświadczenie. W zestawieniu zawodnikiem zdecydowanie starszym jest Cummins, Amerykanin ma już 34 lata podczas gdy jego najbliższy rywal 24. Obaj mają za sobą stosunkowo krótkie zawodowe kariery. Patrick od 2010r. stoczył 7 walk z których 6 wygrał, Carlos ma na koncie jeszcze mniej pojedynków, bo tylko 4. Warto dodać, że obaj zawodnicy przed walkami MMA mieli styczność ze sportami walki, Cummins z zapasami a Antonio z BJJ.

Warunki fizyczne. Niewielka przewaga warunków fizycznych będzie po stronie Brazylijczyka który pomimo tego, że jest niższy będzie dysponował 10 centymetrową przewagą zasięgu ramion.

Stójka. Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji. W płaszczyźnie kickbokserskiej Patrick jest niesamowicie surowy i wręcz drewniany. Mało się porusza, jest statyczny, nie uderza za wiele a jeśli już to robi to dość nieudolnie, trzeba też dodać, że kopnięcia w jego wykonaniu są rzadkością. Najczęściej korzysta z pojedynczych uderzeń służących skróceniu dystansu i utorowaniu drogi do sprowadzenia. W stójce Carlos ma o wiele więcej do zaoferowania, Brazylijczyk ładnie składa kombinacje uderzane składające się z ciosów pięściami i kopnięć. Dysponuje dużą siłą ciosu, dobrze kontroluje dystans i jest dość szybki. W finale brazylijskiego TUF-a pokonał Vitora Mirandę który jest zawodnikiem dużo bardziej doświadczonym mającym na koncie 12 walk MMA i 32 w kickboxingu.

Zapasy/BJJ. Zapasy to główna siła Amerykanina, wszystko co robi Patrick podporządkowane jest chęci zdobycia obalenia i kontrolowania przeciwnika z góry. W parterze szuka dobrej pozycji do obijania rywala. Antonio dysponuje przyzwoitymi zapasami ofensywnymi, z kolei defensywne są pewnego rodzaju niewiadomą a wiemy, że odegrają one ważną rolę w sobotę. W parterze podobnie jak i w stójce Carlos jest zawodnikiem mającym więcej do zaoferowania, jest wielokrotnym medalistą zawodów BJJ, w MMA umie wykorzystać umiejętności wyniesione ze sportów chwytanych. Z góry skupia się na przechodzeniu pozycji i obijaniu oponenta zaś z dołu aktywnie szuka poddań.

Kondycja. Obaj zawodnicy nie są jakimiś tytanami kondycji ale na 3-rundowy bój sił powinno im wystarczyć.

Bukmacherzy faworyzują Amerykanina płacąc za jego zwycięstwo 1,67 podczas gdy za wygraną Carlosa 2,20. Uważam, że ciekawszą propozycją – chociaż nie pozbawioną ryzyka – jest drugi kurs. Brazylijczyk jest zawodnikiem wszechstronniejszym niż jednopłaszczyznowy Cummins, Antonio wygra ten pojedynek jeśli tylko ustrzeże się obaleń Patricka.

Jako kolejnemu przyjrzymy się pojedynkowi w wadze średniej w którym przegrany w dwóch ostatnich walkach Daniel Sarafian podejmie debiutanta, Antonio dos Santosa Jr.

Daniel jest zawodnikiem o 6 lat starszym i dysponującym znacznie większym zawodowym doświadczeniem. Sarafian walczy od 2006r., stoczył 13 walk z których 4 odbyły się w oktagonie UFC a dodatkowo brał udział w show The Ultimate Fighter. Z kolei Antonio walczy od 2009r. i ma na koncie 7 walk z których 6 wygrał. Warto też podkreślić różnicę klas przeciwników z jakimi mierzyli się obaj zawodnicy, Daniel w ostatnich 4 walkach mierzył się m.in. z Cezarem Ferreirą i C.B. Dollawayem podczas gdy dos Santos obijał Yuriego Andreia (przed walkę rekord 1-6)  czy debiutującego Celivaldo Pereirę Da Silvę (obecnie rekord 0-5).

Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji. Starszy z Brazylijczyków jest bardziej mobilny, szybszy, więcej się porusza i dysponuje przyzwoitą siłą ciosu. Antonio jest zawodnikiem bardziej statycznym, dużo kopie a w stójce najchętniej korzysta z uderzeń sierpowych. Ani jeden ani drugi nie błyszczą pod względem umiejętności zapaśniczych. Dos Santos obala głównie za pomocą wycięć, rzadziej przez wejścia w nogi. W parterze co prawda obija rywala i próbuje przechodzić pozycje ale nie da się ukryć, że w tej płaszczyźnie przewagę będzie miał Sarafian. Daniel nie przypadkiem otrzymał czarny pas BJJ ale z drugiej strony mamy w pamięci jego ostatnią walkę w której będąc dużym faworytem został szybko poddany.

Zdaniem bukmacherów faworytem tego pojedynku jest Daniel Sarafian płacąc za jego wygraną 1,62. Myślę, że to dobra propozycja. Poza wymienionymi wyżej zaletami na korzyść 32-latka przemawia to, że Antonio wziął tę walkę w zastępstwie 11 grudnia (ostatni pojedynek stoczył 29 listopada).

Na koniec kilka słów o pojedynku w wadze lekkiej pomiędzy Rashidem Magomedovem i Eliasem Silverio.

Zawodnikiem starszym i bardziej doświadczonym jest Rosjanin. Rashid ma 30 lat, zawodowo walczy od 2008r. i ma na koncie 19 pojedynków z których 18 wygrał. Z drugiej strony mamy Eliasa, Brazylijczyk ma 28 lat, walczy od 2011r. i stoczył 11 pojedynków, wszystkie wygrał.

Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji i lubią uderzać z kontry. Obaj są mocnymi kickbokserami z przyzwoitą siłą ciosu. Gdy walka będzie się toczyć w stójce przewagą powinien dysponować Rosjanin, Magomedov częściej niż jego najbliższy rywal odwołuje się do kopnięć i kolan, do tego jest bardzo spokojny i rzadko zdarza mu się popełniać błędy. Silverio dysponuje dobrymi zapasami, tak ofensywnymi jak i defensywnymi, obala głównie poprzez wycięcia. W parterze dobrze przechodzi pozycje i obija oponentów. Pod względem obron obaleń Rashid również prezentuje się naprawdę dobrze, możliwości ofensywne są pewną niewiadomą. Jeśli chodzi o umiejętności parterowe Rosjanina należy pochwalić za mocne g’n’p i bardzo dobrą obronę przed poddaniami.

W oczach bukmacherów faworytem starcia jest Rashid, kurs wynosi 1,60. Rosjanin po raz pierwszy w UFC mierzy się z naprawdę dobrym zawodnikiem  i jest w tym starciu minimalnym faworytem. Jednak nsie zdziwię się jeśli Brazylijczyk będzie w stanie obalać Magomedova i ostatecznie wygra tę walkę. Dlatego też uważam ten typ za bardzo ryzykowny i nie wart stawiania dużej kasy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *