Analiza kursów bukmacherskich przed UFC 179: Aldo vs. Mendes 2

W sobotę UFC powraca po 21 dniach przerwy. Tym razem największa organizacja MMA na świecie zawita do Rio de Janeiro, gdzie w walce wieczoru swojego tytułu bronić będzie Jose Aldo, ostatni nie-amerykański mistrz UFC.

Kursy bukmacherskie prezentują się następująco:

*kursy pochodzą ze strony betsafe.com pobrane dnia 22.10 ok. godziny 22

Jako pierwszemu przyjrzymy się pojedynkowi w wadze piórkowej pomiędzy Andre Filim a reprezentantem gospodarzy, Felipe Arantesem.

Doświadczenie. Brazylijczyk jest o 2 lata starszy od swojego rywala, jego kariera zawodowa trwa rok dłużej i stoczył on 10 walk więcej. Z 25 pojedynków wygrywał w 16, 11 razy kończąc rywali przed czasem. Nigdy nie przegrał przez nokaut. Fili ma 24 lata i do tej pory stoczył 15 zawodowych pojedynków z których 13 wygrał najczęściej poprzez nokauty.

Warunki fizyczne. Zawodnicy dysponują zbliżonymi warunkami fizycznymi, Andre jest nieznacznie wyższy i ma nieco większy zasięg ramion.

Stójka. Obaj zawodnicy walczą z klasycznej pozycji. Fili nie trzyma szczelnej gardy. Jest agresywny, korzysta ze swojego zasięgu ramion. Najczęściej używa ciosów prostych oraz sierpów (gif.1). Dobrze kontroluje przeciwników w klinczu (gif.2.). Często korzysta z low-kicków. Felipe również jest aktywny w stójce, często z dużą siłą rzuca obszerne ciosy, chętnie korzysta z kopnięć. Dysponuje przyzwoitą siłą ciosu (gif.3.). Trzyma ręce wysoko aby chronić głowę przed ciosami.

gif.1. Andre Fili trafia Jeremy'ego Larsena mocnym sierpem
gif.2. Jeremy przyjmuje kolana Andre Filiego
gif.3. Felipe Arantes posyła Maximo Blanco na deski

Zapasy/BJJ. Andre najczęściej obala za pomocą klasycznych wejść w nogi, niestety często są one dobrze widoczne i łatwe do wybronienia przez rywali. W parterze będąc z góry obija oponentów (gif.4.) ale często ma problemy z ich kontrolowaniem, często daje sobie wykluczać ręce. Pod względem dążenia i obrony przed poddaniami prezentuje przeciętny poziom, w ostatniej walce łatwo wpadł w gilotynę Max Hollowaya (gif.5.) a wiemy przecież, że Hawajczyk nie słynie z wysokich umiejętności parterowych. Arantes dysponuje przeciętnymi zapasami tak ofensywnymi jak i defensywnymi. W parterze z góry groźny ze względu na mocne g’n’p (gif.6.) do którego często zaprzęga łokcie (gif.7.). Chętnie dąży do poddań i jest w tej kwestii dość kreatywny.

gif.4. Andre Fili kończy walkę z Jeremym Larsenem
gif.5. Max Holloway dusi Andre Filiego
gif.6. Felipe Arantes kończy walkę z Godofredo Pepeyem
gif.7. Arantes trafia Pepeya mocnymi łokciami

Kondycja. Obaj zawodnicy nie powinni mieć żadnych problemów z przewalczeniem 15 minut. Andre utrzymywał wysokie tempo walki z Hollowayem pomimo przyjęcia kilku kopnięć na korpus. Arantes w ostatniej walce również dobrze się zaprezentował pod względem cardio.

Zależnie od bukmachera kursy są wyrównane lub lekko faworyzujące Andre Filiego. Uważam jednak, że to Felipe wyjdzie z tej walki zwycięsko. Jest zawodnikiem wszechstronniejszym, mającym wiele do zaoferowanie w płaszczyźnie kickbokserskiej oraz w parterze. Dodatkowo Arantes będzie walczył w swojej ojczyźnie.

Przechodzimy do nieco cięższej dywizji, w limicie wagi lekkiej zmierzą się Beneil Dariush oraz Carlos Diego Ferreira.

W tym zestawieniu starszy o 4 lata jest Brazylijczyk jednak to jego kariera zawodowa jest krótsza, o 2 lata. Jego przeciwnik ma 25 lat i walczy od 2009r. Pochodzący z Iranu zawodnik ma na koncie tylko 9 zawodowych pojedynków z czego 3 miały miejsce w UFC. Najczęściej wygrywał poprzez poddania. Carlos pomimo krótszej kariery stoczył więcej pojedynków ale i tak nie można powiedzieć, że z 11 pojedynkami na koncie jest jakoś szczególnie doświadczonym zawodnikiem.  Do tej pory wygrał wszystkie pojedynki.

Zawodnicy dysponują zbliżonymi warunkami fizycznymi.

Dariush walczy z odwrotnej pozycji co na starcie daje mu minimalną przewagę. Nie trzyma klasycznej gardy, jego ręce są nisko opuszczone przez często daje się trafiać (gif.8.). Dobrze czuje się w klinczu w którym do obijania rywali chętnie zaprzęga kolana. Zdarza mu się korzystać z mniej konwencjonalnych rozwiązań jak latające kolana czy superman punche. Dysponuje przyzwoitej jakości szczęką, TKO w walce z Nijemem wynikało z przyjęcia dużej ilości ciosów a nie z kruchości Beneila. Jego najbliższy przeciwnik walczy z klasycznej pozycji i stara się dużo balansować tułowiem. W płaszczyźnie kickbokserskiej najczęściej korzysta z uderzeń sierpowych oraz kopnięć frontalnych ale i inne użycie nóg nie jest mu obce (gif.9.). Dysponuje przyzwoitą siłą ciosu (gif.10.) ale i ręce Beneila nie są z waty (gif.11.).

gif.8. Ramsey Nijem posyła Beneila na deski
gif.9. Carlos lokuje wysokie kopnięcie na głowie Jorge'a Patino
gif.10. Ferreira kończy walkę z Nijemem
gif.11. Dariush knock-downuje Charliego Brennemana

Obaj zawodnicy prezentuje się lepiej niż przeciętnie pod względem umiejętności walki w parterze, obaj mają czarne pasy w bjj. I Dariush i Carlos chętnie dążą do poddań (gif.12.) nie zapominając przy tym o możliwości zadawania ciosów. Podobieństwa między zawodnikami można szukać także jeśli chodzi o zapasy. Ani Brazylijczyk ani jego najbliższy przeciwnik nie błyszczą w tych aspektach

gif.12. Beneil Dariush dusi Tony'ego Martina

Przy kondycji Dariusha można postawić znak zapytania, ponieważ pochodzący z Iranu zawodnik dawno nie walczył na dłuższym dystansie czasowym. Co innego Brazylijczyk, Diego ma na koncie nawet 25 minutową walkę.

Bukmacherzy faworyzują Ferreirę płacąc za jego zwycięstwo 1,48 i kurs ten ciągle spada. Moim zdaniem są to ostatnie chwile na stawianie pieniędzy na wygraną Carlosa, wcześniej można było znaleźć kursy przekraczające 1,60. Brazylijczyk powinien narzucić swoje warunki gry i wyjść zwycięsko z trzeciej walki w oktagonie.

Głównym wydarzeniem wieczoru brazylijskiej gali będzie walka o pas wagi piórkowej w której zmierzą się Jose Aldo i Chad Mendes.

Faworytem starcia jest obecnie panujący mistrz. Aldo będzie miał przewagę zasięgu i w stójce pretendent nie powinien mu szczególnie zagrażać ale jeśli dobrze trafi to wszystko jest możliwe. Ważne dla przebiegu będzie to czy Chad będzie w stanie przenosić walkę do parteru oraz czy będzie radził sobie z niskimi kopnięciami Jose. Mendes co prawda wszystkie ostatnie pojedynki wygrywał bez problemu ale trzeba pamiętać, że walczył z zawodnikami o co najmniej klasę gorszymi niż Aldo. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw uważam, że Brazylijczyk po raz kolejny obroni tytuł ale nie jestem skłonny postawić na niego większych pieniędzy.

Na koniec wróćmy jeszcze do dywizji lekkiej, do drugiego pojedynku karty wstępnej w której zmierzą się Gilbert Burns i Christos Giagos.

Gilbert Burns to utytułowany zawodnik sportów chwytanych, ma na koncie złote medale Mistrzostw Świata w Jiu-Jitsu. Nie oznacza to, że walcząc w MMA nieustannie dąży do przeniesienia walki do parteru, Burns ma wiele do zaoferowania także w stójce. Jego przeciwnikiem będzie były mistrz organizacji Resurrection Fighting Alliance. Główną bronią Christosa są ciosy, poza tym ostatnie jego walki pokazały braki w aspektach zapaśniczych i parterowych. Zdecydowanie więcej szans na wygranie tej walki ma Gilbert który jest zawodnikiem znacznie bardziej wszechstronnym. Kurs wynoszący 1,28 może posłużyć jako dodatek do kuponu.

2 thoughts on “Analiza kursów bukmacherskich przed UFC 179: Aldo vs. Mendes 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *