Alexander Volkanovski o potencjalnych rywalach i wyzwaniu „Koreańskiego Zombie” – „Nie pójdzie im tak łatwo”

News Corp Australia

Alexander Volkanovski od miesiąca jest mistrzem UFC w wadze piórkowej po pokonaniu przez jednogłośną decyzję Maxa Hollowaya na gali UFC 245. Podczas gdy nadal leczy kontuzję ręki po zwycięskiej walce, zaczyna myśleć o przyszłości i o swojej pierwszej obronie tytułu.

Jedno jest pewne, na wybór dostępnych opcji, Volkanovski nie powinien narzekać.

U szczytu rankingu dywizji piórkowej znajdują się tacy zawodnicy jak Max Holloway, Zabit Magomedsharipov, Yair Rodriguez, Brian Ortega i „The Korean Zombie” Chan Sung Jung, którzy chętnie uzurpują sobie prawo do tronu Volkanovskiego.

Z gipsem na ramieniu, Volkanovski nie jest pewien, który z tych zawodników zasługuje na miano pierwszego pretendenta do walki o pas i zachęca ich do walki między sobą. Dotyczy to także byłego mistrza Hollowaya, którego wielu fanów uważa za godnego natychmiastowego rewanżu w celu odzyskania tytułu mistrza.

„Macie chłopaków takich jak Zombie i Zabit. Niewiele słyszałem od Brianie Ortedze, ale to są nazwiska, które będą się tutaj przewijać. Nawet Yair Rodriguez. Żaden z nich nie jest jeszcze murowanym pretendentem numer jeden.

Jeśli Zombie i Zabit mieliby ze sobą walczyć, albo Zombie i Yair zawalczyliby ponownie, cokolwiek to będzie, jeśli zdobędą to miejsce numer jeden, to nawet Maxowi będzie ciężko poprosić o rewanż, jeśli zrobisz coś takiego. Naprawdę możesz iść tam i wziąć to miejsce nr 1, a wtedy nie będzie żadnych pytań. Skorzystałeś z okazji i zasłużyłeś na nią.”

Mimo, że żaden z wyżej wymienionych zawodników nie ugruntował swojej pozycji pretendenta numer jeden, „Koreański Zombie” wydaje się być jednym z bardziej popularnych wyborów kandydata do kolejnej walki o tytuł. Volkanovski uważa, że jest to po części spowodowane tym, że Koreańczyk walczy ostatnio lepiej niż jego rywale, jak chociażby znokautowany przez niego w grudniu Frankie Edgar.

„To on jest nowym smaczkiem. On jest gorącym tematem miesiąca, bo właśnie wygrał. Nie tak dawno temu Zabit był kolejnym pretendentem po tym, jak wygrał. Oto co się dzieje. Ktoś inny walczy i wygrywa, a potem jest numerem jeden do walki o pas.”

Po pokonaniu Edgara, Chan Sung Jung szybko rzucił wyzwanie mistrzowi, a nawet zasugerował, że szybko skończy Volkanovskiego, jeśli staną w Oktagonie.

Volkanovski, oczywiście, ma całkowicie odmienne zdanie na temat ich potencjalnej walki i jej wyniku.

„Wybieraj mądrze, bo jeśli rzucisz się na mnie jak na Edgara, jeśli podejdziesz do mnie w ten sposób, mnie tam nie będzie, albo trafię cię prawym prosto na szczękę. Jeśli podejdziesz do mnie z opuszczonymi rękoma, kołysząc się na biodrach, to ja ułożę cię do snu. Nie mówię tego w złych intencjach. Oni wszyscy będą myśleć, że mogą mnie pokonać. Dobrze im idzie. Powinni tak myśleć. Muszą wierzyć w siebie, ale to nie będzie takie proste. Pozwól, że ci to powiem.”

W związku z kontuzjowaną ręką Alexandra Volkanovskiego, bardzo prawdopodobne jest, że organizacja zestawi kogoś do pojedynku, który wyłoni pretendenta numer jeden.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *