Alexa Grasso nie chce się spieszyć, ale ma w planach wywalczenia tytułu wagi muszej

UFC

Alexa Grasso nie chce się spieszyć, ale za to chce robić wszystko jak należy, aby dojść do pojedynku o tytuł wagi muszej UFC z mistrzynią Valentiną Shevchenko.

Pretendentka do tytułu wagi muszej ma wszelkie chęci, by zostać mistrzynią, ale nie chce się spieszyć i iść na skróty w drodze na szczyt. Alexa Grasso (13-3 MMA, 5-3 UFC) przeszła do dywizji muszej w sierpniu 2020 roku – kategorii wagowej, która przez większość swojego istnienia była zdominowana przez mistrzynię Valentinę Shevchenko.

Shevchenko ma pięć wygranych obron tytułu w których pokonała już większość czołowych pretendentek w dywizji. I chociaż Grasso chce mieć szansę na walkę z mistrzynią, to meksykańska zawodniczka chce się upewnić, że nie wkroczy do walki z Shevchenko przedwcześnie.

„Tak naprawdę nie wiem (kiedy będę walczyć o pas) i tak jak powiedziałeś, rzeczy szybko się zmieniają w dywizji” – powiedziała Grasso w rozmowie z MMA Junkie. „Możesz mieć dwie walki i w następnym pojedynku walczyć o pas.

Ale to jest dla mnie nowa dywizja. Wiem, że do walki z Valentiną potrzebuję więcej doświadczenia, bo ona ma za sobą mnóstwo walk o pas. Zdecydowanie chcę stoczyć jeszcze wiele walk i im więcej będę walczyła, tym więcej zbiorę doświadczenia, gdy dostanę się na szczyt.

Nie chcę być tylko pretendentką, ja naprawdę chcę zdobyć pas. Chcę walczyć o pas, wywalczyć go i zostać mistrzynią z Meksyku. Zdecydowanie potrzebuję więcej doświadczenia, ale czas pokaże. Doświadczenie i to, jak wygrywam walki, w końcu dadzą mi przepustkę do walki o pas.”

Grasso skupia się na pasie, ale wie, że przed nią jeszcze sporo pracy. 27-latka nie jest pewna, kiedy wróci do Oktagonu, ale jednego jest pewna – jest zdeterminowana do szlifowania swoich umiejętności w dążeniu do zostania najlepszą zawodniczką w 125 funtach.

„Nie wiem kiedy wrócę, ale ciągle trenuję. W tej chwili trenuję dużo jiu-jitsu z moim trenerem Diego Lopesem. Myślę, że jest to jeden z obszarów, na którym jestem całkowicie skupiona. Chcę pokazać, że wciąż się rozwijam. W dwóch ostatnich walkach byłam w stanie obalać, kontrolować i byłam tak blisko poddania.

Więc teraz skupiam się na tym. Chcę być tą, która obala, która poddaje. Chcę też być tą, która stanowi zagrożenie z parteru. Na tym się teraz skupiam. Nie wiem, kiedy wrócę. Nie dostałam jeszcze telefonu z UFC. W tej chwili skupiam się na moich zapasach i jiu-jitsu, czyli tym nad czym pracuję codziennie.”

Grasso ma za sobą dwie walki po swoim przejściu do kategorii 125 funtów. Wygrała debiut w dywizji muszej w sierpniu 2020 roku pokonując Ji Yeon Kim, a następnie wygrała przez decyzję po dominacji nad Maycee Barber w lutym.

Zawodniczka Lobo Gym czuje, że przejście do wagi muszej było jej bardzo potrzebne.

„Czuję się świetnie w tej kategorii wagowej, czuję się silna,” wyjaśniła Grasso. „Zawsze miałam to szczęście, że trenowałam z zawodnikami, którzy są dużo więksi ode mnie, więc to mi pomogło. W ostatnich dwóch walkach czułam się niesamowicie. Wciąż posiadam siłę, dobre cardio i szybkość. Czasami tak się dzieje, że wielu ludzi boi się, że gdy zmienią kategorię, stracą szybkość. Ale ja czuję, że zachowałam tę samą szybkość, a tylko dodałam o wiele więcej siły.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *